Piosenki Harcerskie
Przy
Ognisku Gwarzy Drużyna Wesoło,
Bracia skauci dosyć kurzu
Dosyć
kurzu łykać nam,
Trzeba
spieszyć się do lasu
By
wypocząć trochę tam.
W
lesie cudna jest polana
Hufiec
rozkaz stanąć ma
Wnet
ognisko rozpalamy
A
jest ich czterdzieści dwa.
W
lesie cudnych drzew korony
Wnet
zanucą piosnkę swą,
Na
co naszych trąbek tony
Odpowiedzą
pobudką.
Czort
niesie po lesie,
Skauta
bez buta,
Bo
skaut ubogi,
Włożył
trep na nogi.
Ref:
Hej laski błyskają,
A trepeczki stukają
Hej wesołe życie
Życie skauta (bez buta)
Skaucie,
skaucie,
Co
ty masz w tym bucie,
Oj
dziury, same dziury,
Od
podeszwy aż do góry.
Skaut
nie je, nie pije,
Aż
żołądek się wije,
On
się wcale nie przejmuje,
Tylko
dalej maszeruje.
Gdy
już ciemna noc zapada,
I
już północ blisko.
To
harcerzy wnet gromada
Rozpala
ognisko.
W
krąg ciemne postacie siedzą dokoła,
I
płynie harcerska piosnka wesoła
I
płynie harcerska piosnka po lesie,
A
echo ją chwyta i dalej niesie,
Tiurla,
la…
Płyną
baśnie, opowieści
I
gwiazdy migocą.
Tylko
wietrzyk gdzieś szeleści,
Duchy
chodzą nocą.
I
tylko wartownik wytęża słuchy
Czy
czasem po lesie nie chodzą duchy.
Czy
czasem od lasu coś się nie skrada,
Więc
chodzi i patrzy i ciągle bada.
Tiurla, la…
Gdy szedłem raz od Warty,
Sam jeden w ciemną noc.
Na broni stał oparty,
Wielkopolski harcerz nasz.
Ty młody skaucie powiedz nam,
Ach powiedz nam
Co robisz tu, tak późno sam
Tak późno sam.
Ja stoję dla Ojczyzny mej,
Ojczyzno moja żyj.
Co robisz tu w tak późny czas,
Sam jeden w ciemną noc.
Na niebie śliczne gwiazdy lśnią
Promienista jest ich moc.
Gdy
wspomnę o rodzinie mej
Rodzinie mej.
I o mej lubej kochanej,
Ach kochanej.
Ja stoję dla Ojczyzny mej,
Ojczyzno moja żyj.
Harcerko
czuj ognisko już
Płomienie
strzela w górę skry
Więc
głowę złóż i oczy zmróż }bis
Bezpiecznie
snuj swe złote sny.
Harcerko
czuj nadejdzie dzień
I
świt rozproszy mroków noc
Nie
lękaj się bo nad twym snem
Nad
światem czuwa Boska moc.
W bój poszedł krwawy hufiec harcerzy
Proporzec z krzyżem wiódł
ich do boju.
Wiodły ich cienie zmarłych
rzycerzy
Bronić Ojczyzny praw i
pokoju.
Na święty bój, (na święty)
Harcerzy rój
Poszedł w okopy na trud i znój.
Na święty bój, harcerzy rój
Poszedł w okopy na trud i znój.
Oddali Polsce swe życie młode,
O własnym szczęściu
swój sen wiośniany
Kul kilka w piersi wzieli w
nagrodę,
Trzy łokcie ziemi i krzyż
drewniany.
Pod grodem kul
Wśród naszych pól
Legli nieczuli na łzy i ból. (2X)
Pomnąc na cienie poległych
druhów,
Idziem jak oni w świata
wyżyny.
A za przykładem świetlanych
duchów,
Ideał życia zamienim
w czyny.
Z baltyckich fal,
Z tatrzańskich hal
Zwycięskie „czuwaj” popłynie w dal. (2X)
Idziemy w jasną
Z
błękitu utkaną dal,
Drogą
wśród pól bezkresnych
I
wśród morz szumiących fal.
Cicho
szeroko,
Jak
okiem spojrzenie śle,
Jakieś
się snują marzenia,
W
błękitnej spowitej mgle.
Idziemy
naprzód
I
ciągle pniemy sie wzwyż,
By
zdobyć szczyt ideałów
Świetlany
harcerski krzyż.
Idzie noc, słońce
już,
Zeszło z gór, zeszło
z pól,
Zeszło z mórz,
W cichym śnie, spocznij
już.
Bóg jest tuż, Bóg jest
tuż.
Day is
done, gone the sun
From the lake, from the hills
From the sky.
All is well, safely rest.
God is nigh.
C’est la nuit, tout se tait,
Sur la plaine, les collines,
Et les bois,
C’est la pais, tous est bien
Et Dieu vient.
A gdy rozkoszy raz użyć chciałam,
Na obóz letni ja pojechałam,
Bo na obozie, miło i zdrowo
Zobaczyć można i to i owo.
I to i owo, i tu i tam i tu i tam
Daję Wam słowo,
Przyjemność mam. (2X)
A gdy na obóz ja przyjechałam
Dziurawy namiot zaraz dostałam
Woda się lała dziurą metrową
I mi zalało i to i owo.
Po nocnej warcie, pożal się Boże,
Padłam
jak kłoda na swoje łoże
Łóżko trzasneło, spadłam w dól głową
I stłukłam sobie i to i owo.
A gdy na obóz ja przyjechałam
Wielu harcerzy zaraz poznałam
Bo z harcerzami, zawsze morowo
Przedyskutujesz i to i owo
Już rozpaliło się ognisko
Dając
nam dobrej wróżby znak
Siedzimy
sobie przy nim blisko
I w
całej Polsce siedzą tak
Siedzą
harcerki przy płomieniach
Ciepły
blask ognia skupia je
Wszyskto
co złe to szuka cienia
Do
światła dobro garnie się.
Zrodziła
nas ta sama ziemia
Pod
jednym niebem siedzimy.
Te
same gwiazdy światła cienia
Dodają
nam w wędrówce sił.
Wszędzie
w tej chwili ogień płonie
Po
całej ziemi siejąc blask
Czy
to w Iraku czy w Iranie
Czy
tu w Kanadzie pośród nas.
Już z ogniska iskra przyska
Zasiedlimy w krąg.
Ciemny nad nami w mroku stoi bór.
Wiatr zawiewa – my dziś
drzewa
Wiatr zawiewa – my dziś
drzewa
Wypalimy, wypalimy sąg.
Po głębokim lesie (lesie)
Echo piosnkę niesie (niesie)
Hura, hura, hura, hura, hura
hura hej
Świeć ogniu, świeć
ogniu i grzej!
Hej jak wicher lecą nasze
piosnki,
Przez pola, lasy, miasta i
wioski.
Hej ha, uha uha, hej ha, uha
uha,
Hej ha, hej ha, uha, uha!
W życia
wiośnie stał radośnie
Śmiały zastęp
nasz
Tocząc z ciemnością
i niemocą bój
Odmłodzimy, odrodzimy,
odmłodzimy, odrodzimy
Starą świata, starą
świata twarz.
Po głębokim
lesie…
Ogień
świeci, w niebo leci
Złoty iskier rój,
Gęsty, kłębami
z ognia bucha dym,
Blask i światło w
noc zakrzepłą
Blask i światło w
noc zakrzepłą
Leją światła,
leją światła zdrój.
Po głębokim lesie…
Kaszubskie
noce, nad nami śniące
Harcerski
krąg, ogniska blask,
Gdy
się tu znajdziesz, wtedy zrozumiesz
Że
wszsytko to, łączy nas.
To szumi las, kołysze drzewa
Fala jeziora, brzegi zalewa
Tu mały Giewont, czoło pochyla
A my siedzimy, harcerska brać.
I
choć Ojczyzna, jest tak daleko
Lecz
nasze myśli, wciąż do niej mkną
Tam
też wśród nocy, płoną ogniska
Harcerskie
piosnki, unosi wiatr.
A
gdy drużyna, znowu jest razem
Płonie
ognisko, gitara gra,
Znów
wspominamy, pierwsze wyprawy
Trudy
radości, wspaniały czas.
Czy
ty pamiętasz, pierwsze ognisko
Pierwsze
spojrzenie, cudowna noc,
Gwiazdy
na niebie, byłaś tak blisko
Mówiłaś
wtedy: „Kocham Cię”.
Kiedy razem ze skowronkiem,
Powitamy nowy dzień.
Rosy z trawy się napijesz,
Pierwszy słońca
promień zjesz.
Potem wracać trzeba będzie,
Pożegnamy rzekę, las.
Bądźcie zdrowi nasi
bracia
Bądźcie zdrowi na
nas czas.
Ustawimy mały obóz
Bramę zbudujemy z serc
A z tych dusz co tak gorące
Zbudjemy sobie piec.
Rozpalimy mały ogień
A w tym ogniu będziesz piekł
Naszą przyjaźń, która łączy
Która da ci to co chcesz.
Hej my
jeszcze tu wrócimy
Nie za rok, no to za dwa,
A więc czemu płacze
rzeka,
A więc czemu szumi las.
Wszak przyjaźni naszej
wielkiej
Nie rozłączy promień
zła
Ona mocna jest bezkresnie
Więc my wszyscy jeszcze
raz.
Ustawimy mały obóz…
Obudziłam
się wczesnym rankiem
Mamma
ciao, ciao, mamma ciao, 3X
Obudziłam
się wczesnym rankiem }bis
A
tu obóz, a tu las.
Idę
w góry, hej wyżej, wyżej,
Mamma
ciao, ciao, mamma ciao, 3X
Idę
w góry, hej wyżej, wyżej,
Ileż
kwiatów kwitnie tam!
Dam
Ojczyznie ogromny bukiet
Mamma
ciao, ciao, mamma ciao, 3X
Dam
Ojczyźnie, ogromny bukiet
I
z nim serce swoje dam!
Złączeni węzłem braterskiej miłości
Zwycięsko płyniem wśród życiowych fal,
Przed nami jutro jaśniejszej przyszłości
Z nami potega: naszych "czynów stal".
Dłoń z dłonią wiąż, przez życie dąż
Pełen nadziei, ochoty
Swym czynem świeć, jak orzeł leć
W świat prawdy piękna i cnoty.
Kto świat swych uczuć i myśli rozszerza
Powiększa siebie i Ojczyznę swą
A to jest celem harcerki, harcerza
Którzy potężną Polskę widzieć chcą.
Dłoń z dłonią wiąż, przez życie dąż
Pełen nadziei, ochoty
Swym czynem świeć, jak orzeł leć
W świat prawdy piękna i cnoty.
Na polanie dogasa ognisko
Cicho
w locie srebrzyste mrą skry
Gwiazdy
zgasły poranek już blisko
A
ty śnisz tęczowe sny.
Wśród
zygzaków złocistych strumienia
Co
tak jasno dziś złocą twą twarz,
Jawią
Ci się twe twórcze marzenia
Komendancie
wodzu nasz.
Nikt
Ci nie dał złocistych odznaczeń
Taki
skromny harcerski masz strój.
Lecz
bez złota, bez gwiazd i bez odznak
Tyś
nam wodzem na życia znój.
Będą
kiedyś te iskry w żar wklęte
Co
tak jasno dziś złocą Twą twarz.
Mówić
ludziom o Tobie legendę
Komendancie
wodzu nasz.
Naprzód dziewczęta
Precz
z bezczynnością
Podajmy
sobie siostrzaną dłoń,
Idźmy
z energią, idźmy z ufnością
Naprzód,
a śmiało, przez życia toń.
Wystraszmy
nędzy widmo ponure
I
bliźnim naszym otrzyjmy łzy
I
jasny sztandar postępu w górę
Silnymi
dłońmi unieśmy my.
Dążmy
do celu ciągle wytrwale
Szukajmy
nowych nieznanaych dróg
Nie
ustawajmy w czynu zapale,
A hasłem
naszym: Polska i Bóg.
Oto
idziem w świat, młodych druhen kwiat
Płoną
lica, skrzy się wzrok
Leci
piosnka w dal, a na skrzydłach fal
Leci
uśmiech w świata dal.
Dobrze
nam, dobrze nam,
Dobrze
nam, dobrze nam
Dobrze
nam jest w ZHP
Tutaj
życie, radość śmiech
Dowcip
tętni, pląs i śpiew
Niechaj
żyje ZHP!
Dziś
mówimy wam, dajże rację nam
Bowiem
racja to jest grunt.
A
więc cieszmy się, i weselmy się
Wtedy
kryzys pójdzie w kąt!
Ogniska
już dogasa blask
Braterski
splećmy krąg
W
wieczornej ciszy, w świetle gwiazd
Ostatni
uścisk rąk
Kto
raz przyjaźnił poznał moc,
Nie
będzie trwonić słów,
Przy
innym ogniu w inną noc
Do
zobaczenia znów.
Nie
zgaśnie tej przyjaźni żar
Co
połączyla nas
Nie
pozwolimy by ja starł
Nie
ubłagany czas.
Przed
nami jasnych godzin moc
I
moc młodzieńczych snów.
Przy
innym ogniu w inną noc
Do
zobaczenia znów.
Płonie
ognisko i szumią knieje
Drużynowa
jest wśród nas
Opowiada
starodawne dzieje
Bohaterski
wskrzesza czas
O
rycerstwie z nad kresowych stanów
O
obrońcach naszych polskich granic
A
ponad nami wiatr szumi wieje
I
dębowy huczy las
Już
do odwrotu głos trąbki wzywa
Alarmując
ze wszech stron
Wstaje
wiara w ordynku szczęśliwa
Serca
biją w zgodny ton.
Każda
twarz się uniesieniem płoni
Każdy
laskę krzepko dzierży w dłoni
A
z młodzieńczej się piersi wyrywa
Pieśń
potężna, pieśń jak dzwon.
Płonie
ognisko w lesie
Wiatr
smętną piosnkę niesie
Przy
ogniu zaś drużyna
Gawędę
rozpoczyna
Czuj czuj, czuwaj
Czuj czuj, czuwaj
Rozlega się dokoła (2X)
Przestańcie
się już bawić
I
czas swój marnotrawić
Niech
każdy z Was się szczerze
Do
pracy swej zabierze
Tak
tak, tak tak,
Tak
tak, tak tak,
Najstarszy
druh zawoła. (2X)
Wiatr
cicho w lesie gwarzy
Śpią
wszyscy oprócz straży
A
ponad śpiących głowy
Rozlega
się krzyk sowy.
Puchu, puchu,
Puchu, puchu,
Rozlega się krzyk sowy. (2X)
Przy
ognisku gwarzy drużyna wesoło,
Płynie pieśń harcerska, skry sypią sió wkoło
Płyńże,
płyńże pieśni, wij się w długą nić,
Abyś
się nam nigdy nie przestała wić!
Naplynely
wspomnien stubarwna dzis fala,
Kaxda
iskra w sercach nam plomien rozpala.
I
w zadumie plynie piesn harcerska w dal
Kochane
ognisko, ty się zawsze pal!
Choć
nas burze życia po świecie rozwieją
W
naszych sercach iskry się w płomień roztleją
I
z tego ogniska weźmiem taką moc,
Że bęziemy świecić w najciemniejszą noc
Po
całej Polsce o tej godzinie
Palą
się watry i sypią skry
Z
tysiąca piersi mocna pieśń płynie
Harcerskie
myśli, harcerskie sny.
Mienią
się złotem krwawe płomienie
Myśl
z nimi płynie, hen, w nieba próg. } bis
Palą
się serca, snują marzenia
I
błogoslawi harcerstwo Bóg.
Pieśnią
i gwarą, serdeczną, bratnią
Wiążemy
serca na wieczny czas.
Niechaj
w radości i znojnej pracy
Wspomnienie
watry polączy nas.
Wśród czarnej nocy, hen, po polanie
Płyną
w świat pieśni miedzami w dal } bis
Ktoraż
z nich, która zawsze zostanie
Wśród
tych potoków, lasów i hal.
Pod
lilii znakiem przekuwaj w spiż
Moc
ducha, cnotę i męstwo
I
z nizin szarych ulatuj wzwyż
Jak
orzeł leć po zwycięstwo
A
żeś jest wolny tej ziemi syn
Swoje
marzenia przekuwaj
W
czyn (2X)
CZUWAJ!
Pod
lilii znakiem, żyj, rośnij, wierz
Wiara
twa niech w niebo sięga
Z
młodości iskry przyszłości krzesz
Bo
orla jest jej potęga.
A
żeś jest wolny…
Przybyliście z dalekich stron
Po
harcerskiego zlotu plon
Jeziora
łąki witają nas
I
wita też Kaszubski las.
Śpiewajmy
więc, niech wieje wiatr
I
pozdrowienia niesie do Tatr
Śpiewajmy
więc, nie piosnka ta
Nadzieje
braciom w Polsce da.
Tu
na polanie pośród drzew.
Rozlega
się radosny śpiew.
Harcerskiej
pieśni cudny ton
Zanosi
wiatr do polskich stron.
Zły
los nas gonił tyle lat
Poznaliśmy
calutki świat
I
chociaż czasem ciężko żyć
Harcerz
nie umie smutnym być.